Archiwum 04 czerwca 2009


cze 04 2009 Seniorzy
Komentarze: 1

To trzecia operacja wymiany stawów u Vette, w wieku 70 lat przeszła operację biodra, kolejną przeprowadzono jak była po osiemdziesiątce. Vette należy do rosnącej grupy pacjentów, bardzo starych osób, które potrzebują operacji w późnym wieku. Mnożą się pytania związane z etyką. Według doktora Marka Katlica z Thoracic Surgery w Geisinger Wyoming Valley Medical Center technologia i współczesne metody leczenia wraz ze starzejącą się populacją sprawiają, że zwiększa się zapotrzebowanie na operacje wykonywane na seniorach. Katlic prowadzi badania nad operacjami u seniorów już 25 lat i zauważa znaczny wzrost liczby operacji u najstarszych. Nasuwa się pytanie czy w krajach gdzie niebezpiecznie rosną wydatki na służbę zdrowia powinno się wykonywać operacje na starych osobach tylko dlatego, że pozwalają na to osiągnięcia medycyny. Czy nie powinno się tych pieniędzy przeznaczać na operacje młodszych osób, które po prostu skorzystają z nich dłużej?

To sprawa wyboru pomiędzy dobrem ogółu a dobrem jednostki, problem znany od zawsze. Daniel Callahan, etyk medycyny uważa, że głównym zadaniem medycyny jest sprawić aby młodzi mogli dotrwać do starości a nie podtrzymywanie starych ludzi przy życiu. Szacuje się, że przed 2030 rokiem liczba stulatków wzrośnie do 208000 w samych Stanach Zjednoczonych. Na dodatek starzy ludzie radzą sobie z rekonwalescencją równie dobrze jak ich młodsi koledzy po operacjach na otwartym sercu, wszczepieniu zastawek, po operacji kręgosłupa, stawów lub przeszczepach. Według American Heart Association stulatkowie po operacji wszczepienia bypassów żyją równie długo jak ci u których nie była ona konieczna. Osiemdziesiątka staje si więc nową pięćdziesiątką.

Niektórzy seniorzy są tak sprawni jak osoby kilkadziesiąt lat młodsze. Przykładem może być Thelma Vette, według jej lekarza w wieku 100 lat jest pełna energii i o kondycji 70-latki. Poza koniecznością operacji kolana jest w pełni zdrowa. Według doktora Richarda Evansa z University of Arkansas for Medical Sciences w Little Rock jeżeli jesteśmy w miarę zdrowi po 80 roku życia istnieje duża szansa, że dożyjemy setki. Do tej pory, lekarze odmawiali operacji osobom powyżej 70-tki chociaż nie istnieją żadne przeciwwskazania medyczne, to raczej kwestia uprzedzeń. Sytuacja się zmienia i od 1995 do 2005 roku liczba przeszczepów wykonana u osób powyżej 65 roku życia w Stanach Zjednoczonych potroiła się.

Głównym ryzykiem nie jest sama operacja a proces zdrowienia następujący po niej. Według doktora Katlica największym problemem seniorów nie jest operacja, a ewentualne powstałe komplikacje. Najgorszym problemem nie pozostaje kwestia czy starcy będą dobrze tolerować operacje, ale to czy powinni w ogóle być operowani. Być może powinna zostać ustanowiona jakaś granica wieku upoważniająca do przechodzenia przez drogie operacje do których należą na przykład operacje na otwartym sercu. Jednak jeżeli wydatki na służbę zdrowia będą wzrastać z pewnością ktoś na tym ucierpi. Łatwo jest twierdzić, że nie opłaca się wydawać na stulatków, jednak gdyby to dotyczyło naszych ojców i matek nie zastanawialibyśmy się.

Córka pani Vette twierdzi, że nie ma się nad czym zastanawiać: "Dlaczego starzy ludzie powinni cierpieć? Nie sądzę, by uniemożliwianie im operacji przez wzgląd na wiek było słuszne. jeżeli są w dobrej kondycji, dlaczego mają cierpieć?"